Zlot Borki 2012

[didko]

HA!
Temat choć odległy, to jednak mocno pożadany przez PIKUR'owiczów...
Jako, że każdorazowo rok w rok forum żyje aktywnie w okresie zlotu, to dobra okazja żeby rzucić na taśme hasło "pikur 2012".
Jakie macie wrażenia co do samego ośrodka? Czy chcecie wracać do Borek?
Czy kolega Von, a może ktos inny czuje w sobie siłe wyzwania i podejmie się organizacji tego wielkiego wydarzenia?
Pytań jest wiele, ja tylko rzucam hasło

Z pozdrowieniami!

[Snake]

Osobiście uważam że za wcześnie na takie rozważania a temat zalecie po pewnym czasie samym spam -em

[PiasQ]

A ja uważam, że wszelkie dywagacje mogą być rozpoczęte. Szczególnie co do samego ośrodka. Główne pytanie - czy nowy właściciel poradzi sobie ze wszystkimi niedomaganiami do następnego roku?

[Snake]

Główne pytanie - czy nowy właściciel poradzi sobie ze wszystkimi niedomaganiami do następnego roku?

manager@borki.pl lub 44 724 38 37

[PiasQ]

Na telefony przyjdzie czas . Chciałbym tylko wiedzieć, co na to ogólnie VoNiu - czy w ogóle z nimi rozmawiał o tych kranach i innych prysznicach.

[Broov]

Jeżeli cena nie będzie kosmiczna to myślę że kolejne "borki" odbędą się w Borkach roll
A te niedomagania to w sumie pikuś brak prądu czy wody to się gumką wytrze , i tak cała zabawa odbywa się w "terenie"...

[VoN]

Dla mnie temat zbyt odległy, poczekajmy z tym do końca wakacji po tym zaczniemy myśleć, dzwonić i łatwić. Poza tym na zlocie był poruszany temat następnego zlotu i koledzy z ŁODZI chcieli w tym bardzo pomóc- no co jak co ale oni najbliżej Borek. W recepcji rozmawiałem na temat następnego zlotu, ale terminu nie rezerwowałem ponieważ jak mi Pani powiedziała NIE MAJĄ ZBYT WIELU CHĘTNYCH (chyba nikt się nie dziwi).

Co do ośrodka, ja ogólnie mam różne wrażenia. Z jednej strony za zniszczenia w domkach itd. zapłaciłem w recepcji przed wyjazdem, z drugiej strony było OK, poza paroma szczegółami np. czajniki, stan domków (dość mam tego syfu), mało drewna (ognisko 200zł), płatny parking( a szlaban po 22 w góre).
Moim zdaniem skończyła sie ERA w której był nam potrzebny parking na 400 aut, kolega Cyklista zna większość ośrodków w centralnej Polsce i już wiem że rozgląda się za ośrodkiem który zapewni nam za podobną cenę o wiele lepsze warunki tj. ogrzewanie, murowane domki z normalną łazienką.. w centralnej Polsce.

Wiem, że niektórzy z tegorocznych sponsorów już wyrazili chęci wsparcia nas na kolejnym zlocie.

ZLOT NA PEWNO SIĘ ODBĘDZIE, ALE GDZIE I KIEDY- POCZEKAJCIE
Ja do organizacji jestem jak najbardziej chętny, ale pod warunkiem że podzielimy się rolami z Łódzkim Klubem pijaki browar
Chłopaki bardzo pomogli w tym roku, wkręcili się weszli w sprawy zlotu "od zaplecza" wiedzą co i jak

Co do innego ośrodka- byliśmy na tym zlocie świadkami, że nie potrzebna nam sprawnościówka i duży parking aby dobrze się bawić. Konkursy typu "dziurawa rura" "jaka to melodia" , "Bazylowy Symulator" również potrafią być zabawne i fajne

Proszę poczekać i nie łatwić jak na razie nic na własną rękę

P.S. Mam trochę pomysłów których w tym roku niestety nie zdążyłem zrealizować i chętnie w 2012 spróbuje pijaki

[brejq]

W mojej skromnej opinii ośrodek to dno. Jeśli chodzi o standard to nie ma w ogóle co porównywać do chociażby Toporni. (a wiem co pisze bo byłem 2 tyg temu)

Natomiast co do samej organizacji to chętnie pomogę w przyszłym roku i myślę, że nie wyjdę przed szereg jak powiem, że Rudy i kilka osób z Łodzi też.

Co do innego ośrodka- byliśmy na tym zlocie świadkami, że nie potrzebna nam sprawnościówka i duży parking aby dobrze się bawić. Konkursy typu "dziurawa rura" "jaka to melodia" , "Bazylowy Symulator" również potrafią być zabawne i fajne

+1
Przydałoby się więcej tzw, głupawkowych konkursów - pompowanie/wymiana koła na czas. Nie wiem jak inni, ale ja na zlot ogólnopolski jadę poznać ludzi z którzy ukrywają się za avatarkiem, spotkać ponownie i wychylić piwko z tymi których dawno nie widziałem. Do sprawnej jazdy miedzy pachołkami etc są trackday'e i inne eventy. Fajnie, że taki konkurs był, ale jeżeli miałbym wybierać miedzy porządnym ośrodkiem a takim posiadającym plac to wole zrezygnować ze sprawnościówki

To co mi się nie podobało:
1. Lekki bajzel odnośnie konkursów. Zapisy w jednym miejscu etc, za dużo do ogarnięcia dla jednej osoby naraz.
2. Do takich konkursów jak wydech nie trzeba żeby się zjeżdżały auta (nie mówiąc o tym, że połowa ludzi nie powinna wsiadać za kółka, ale to taka tajemnica poliszynela wieć cii browar ) w jedno miejsce, wystarczy wyznaczyć jury i niech chodzą miedzy autami.
3. Rozdawanie nagród i ogłaszanie zwycięzców można było zrobić np przed ogniskiem.

Ogólnie to nie wiem z czego wynikała mała ilość orgów. Wzieliście tyle na siebie, czy po prostu nie było chętnych do pomocy?

[Snake]

Ad1. Dla mnie bajzel większy był w 2010 niż teraz
Ad2. Nie zgodzę się chociażby po to żeby wspólne zdjęcie było aut, biorących udział w tym konkursie
Ad3. Nie można - powód? Nie każdy zostaje do czasu ogniska

[brejq]

Ad1. Dla mnie bajzel większy był w 2010 niż teraz

nie wiem jak było w 2010 r ale równałbym do lepszych nie do gorszych.

Ad3. Nie można - powód? Nie każdy zostaje do czasu ogniska

To jego problem, ktoś może takiej osobie nagrodę odebrać. Nie do się dogodzić wszystkim. I mówię to jako osoba która była tylko w sobotę.

[PiasQ]

brejq, właśnie wg opinii wielu, którzy byli na wcześniejszych zlotach - ten zlot był jednym z lepszych, bo nie było takiego parcia na czas i konkursy. Co do nagród, rozumiem, że niektórzy chcieliby przed ogniskiem zostać odznaczeni, aby inni widzieli ... ale tutaj właśnie nie o to chodzi - wszystko jest zabawą, i tak na prawdę na zlocie nie ma wygranych, czy przegranych - wszyscy jesteśmy równi .

[brejq]

Ale nie o to mi chodzi. Takie rzeczy jak wręczanie nagród w kupie etc, integrują. Bo są wszyscy i wszyscy widzą wszystkich. Daleko mi do podziału ludzi na lepszych i gorszych.............

[VoN]

Od biegania rozpadły mi się buty i spodnie

Nagrody nie było rozdawane przy ognisku dlatego, że nie każdy na ognisku zostaje tak jak napisał Snake, zresztą to dodatkowy czas i dodatkowa bieganina na co nie miałem sił i czasu, a podczas ogniska mogłem chwile odsapnąć a nawet zatańczyć "pół" tańca.

Konkursów "głupkowatych" w planach było więcej ale tj. wyżej czas nie pozwolił, ponieważ chłopaki z Jaszpolu spóźnili się jakieś 2-3 godzinki nie było clio nie było sprzętu grającego. Wszystko się przesunęło więc trzeba było z czegoś zrezygnować.
Zresztą co tu tłumaczyć zlot byłby lepszy gdyby trwał tydzień, a zakwaterowanie gości, prowadzenie konkursów i opieka nad ogniskiem byłaby podzielona, tak jak pisałem w innym wątku i tak chłopaki z Łodzi troili się i dwoili żeby pomóc w miarę swoich sił.

Zapisy do konkursów w jednym miejscu? Nie kumam miały by być w kilku miejscach?
To że połowa ludzi nie powinna jeździć bo wypiła, OK jeśli widziałem że ktoś był po "piwku" nie pozwalałem wsiadać, a poza tym każdy odpowiada za siebie, jeśli narobiły szkód od miałby przechlapane, jeśli ktoś chce jechać po pijaku i tak wsiądzie i pojedzie swoim autem i nic z tym zrobić nie moge.

Przenieśmy tą dyskusję może do innego tematu bo trochę OT się robi. Może zrobimy temat "Co zmienić na Borkach" ?

[PiasQ]

Zmień najpierw pelsonowi rangę, a później będziemy gadać o następnych Borkach

[pelson91]

ja do czasu sprawnościówki wypiłem 7 piwek (w tym jedno bezpośrednio przed) a źle mi nie poszło tam na zlocie nikt nie powinien wsiadać do auta wcześneij niż niedziela o 12