Napisałem tylko, że wolę właśnie dołożyć trochę więcej kasy niż te 6,5k np. no i wtedy zacząć się rozglądać. Co z tego, że kupisz Scenica za te 7k, jak okaże się ze te drugie 7 musisz w niego włożyć, bo nie powiecie mi przecież, że niczego w auto za taką kasę wkładać nie trzeba, bo nie uwierzę. Swoją drogą jakby tylko tak patrzeć od strony tego ile to w auto trzeba po zakupie włożyć pieniędzy, to mało by się opłacało w ogóle jakiekolwiek kupować, a co dopiero te z 10 czy 15 letnim stażem. Prawda jest taka, że nigdy się nie dowiesz o ukrytych wadach kupowanego pojazdu, nawet jeśli sprawdzi to mega-super-hiper mechanik Pan Czesio, bo zawsze coś wyjdzie w praniu. Wiadomo, że niestety kupując auto z drugiej ręki można trafić na super szczerego i prawdomównego sprzedającego, który powie nam na wstępie co w trawie piszczy i na co zwrócić uwagę,ale w przeważającej ilości z reguły trafia się masę tzw. ściemniaczy, którzy tak jak kiedyś za czasów PRL (kiedy kładli tapetę na rusztowania i wciskali ludziom, że to super wykończone mieszkania) będą się starali wcisnąć 1,3 tony szpachli z fotelami ;(
Nie neguję niczyich decyzji i jak najbardziej uważam, że jeśli kolega podjął decyzję o zakupie tańszego Scenica, to ja tą decyzję szanuję i oczywiście życzę mu szerokiej drogi i gumowych drzew.
BTW za 10-15k również można nabyć dobrego Scenica, albo chociażby właśnie odłożoną gotówkę przeznaczyć na podstawowe wymiany np. rozrządu i płynów( to podstawa), wyposażenia wnętrza, elementów zawieszenia itd. Nie stereotypujmy jednak na temat tego, że płacąc 15k kupimy szajs
Mam takie zdanie.
Ogólnie dziękuję za Wasze zaangażowanie i udział w dyskusji dot. tematu, który napisałem, widać od razu, że na forum przebywają osoby kompetentne i to się chwali.
Pozdrawiam
oł jeah
