Od lipca 2020 r. mam Captura 1.3 Tce 155 KM EDC. Po ok 2 latach pojawiać się zaczął się komunikat "P skrzyni autom. uszkodzone". Po ponownym odpaleniu auta (czasem dopiero po drugim), komunikat znikał. Przed końcem gwarancji (miałem 4 lata ale szybciej zrobiłem 60kkm) zgłosiłem do ASO. Stwierdzili, że uszkodzona jest jakaś wiązka w drzwiach prowadząca do czujnika temp zewnętrznej i to powoduje błąd. Czekałem od maja br. na tą wiązkę aż do września. We wrześniu podstawiłem auto na wymianę, po godzinie telefon, że auto jest do odbioru, bo.... mechanik stwierdził, że to nie problem z wiązką, a problem wynikający ze zbyt częstego jeżdżenia bez zapiętych pasów. Nie potrafili wytłumaczyć, dlaczego 4 miesiące wcześniej stwierdzili, że wina wiązki. Może dlatego, że wymiana miała być w piątek popołudniu i mechanicy spieszyli się na weekend, bo nie przypominam sobie abym jakoś często jeździł bez pasów, czasem się zdarzyło, że pasażer zapiął dopiero po kilkunastu sekundach. Niestety komunikat zaczął się pojawiać ponownie i już teraz ewidentnie kojarzę do z deszczowymi dniami (wilgoć). Na dodatek wczoraj, również po deszczu zaczęły się pojawiać dodatkowe komunikaty o uszkodzeniu wspomagania ruszania ze wzniesienia oraz o skontrolowaniu TPW. Dziś, po całej nocy w suchym garażu, brak komunikatów. Na 27.11 umówiłem się na sprawdzenie w ASO w innym mieście, ale tam też kręcą nosem, że komputer + elektryk mogą nie zdiagnozować jednoznacznie przyczyny. Jeśli jednak dadzą mi na piśmie, że to owa wiązka, będę wymuszał na moim ASO (ASO Rzeszów) wykonanie naprawy jeszcze w ramach zgłoszenia gwarancyjnego. Boję się jednak, że miejsce świrowania elektroniki z powodu wilgoci może być nie do ustalenia. Ktoś ma jakieś pomysły vel propozycje?
Jednocześnie czy ktoś poleci mechanika z Rzeszowa znającego się na renówkach, innego niż p. Warzybok z ul. Mieleckiej?
