Witam wszystkich
Mam problem z swoim masterkiem 2,5dCi z 2001r.
Mianowicie znika mi olej silnikowy. Nie wycieku z silnika na zewnątrz. Silnik ogólnie suchy. Nawet się jeszcze nie poci.
Ubytek oleju jest zaskakujący szybko. I co zauważyłem ubywa go w czasie postoju.
Rano odpalam fure, z komina wali siwy dym w przeciągu kilku sekund, potem ustaje ale na tyle go wywali ze nic wokół nie widać. Potem już nie kopci. Silnik się ładnie rozgrzewa, wchodzi na obroty, ma dobre przyspieszenie a w czasie jazdy nie kopci nic z kominka.
Powiem ze objaw ten ukazał się po jakimś czasie jak wymieniłem przepławkę i zawór EGR.
Objaw krótko trwającego kopcenia po rozruchu wystepuje nie tylko po postoju w nocy. Tu raczej chodzi o dłuższy postój. Gdy zagaszę silnik i po 5 minutach znowu go odpale to jest ok. ale niech ta przerwa trwa 20minut to już kopci. Im wieprza przerwa tym więcej dymu. Dym jest koloru siwego i wyraźnie śmierdzi olejem. Tego znowu ubywa w oczach. Smieszne jest to ze jak ostatnio nalałem oleju, i jadać trase przeszło 500km w obie strony, to nic nie ubyło. W czasie jazdy i kiedy wróciłem poziom leju był w normie. Natomiast po kilku dniach już było go połowa a po tygodni bagnet miarki był suchy. To właśnie zauważyłem ze olej ubywa w czasie postoju a raczej w czasie rozruchu silnika. Tak jak by w czasie postoju olej zamiast do miski spływał do cylindrów i momencie rozruchu zostaje spalony i z tond te zasłona dymna z komina.
Tylko pytanie. Co jest przyczyna i którędy ten olej spieprza. Turbinka raczej jest ok. powtarzam że silnik ładnie ciągnie, ma wyraźnie super przyśpieszenie jak na takiego kolosa.
Nie wiem. Może uszczelniacze na zaworach.??
Jeżeli ktoś ma jakiś pomysł lub spotkał się z taka samą usterka i wie co to jest to proszę o radę. Nie chciał bym żeby mechanior mnie naciągał na jakieś głupoty. Po zatem może sam to zrobię tylko musze wiedzieć gdzie szukać.
pozdrawiam
[MASTER 2,5dci] coś kradnie olej silnikowy pomocy!!!
Moderator: Grupa Moderatorów
gaśnie natychmiast.blondas pisze:. Jak wyłączysz silnik to zdarza się jeszcze przez chwilkę aby silnik sam chodził
a co miałbym zobaczyć???? bo nie patrzyłem.blondas pisze:zaglądałeś do intercoolera??
Powiem. Tak że usterka wystąpiła nagle. Pewnego dnia zakopcił i tak kopcił przez kilka dni może nie cały tydzień aż mi wyskoczył komunikat że za niski poziom oleju. Przedtem olej nie ubywał i nie kopcił tak z komina. To tak przyszło nagle, nie było żadnych wcześniej objawów. Jak fura pracowała to olej był praktycznie sprawdzany co 3 dzień. Kiedy fura przeszła na emeryturę to już tak oleju nie sprawdzałem bo robiłem zaledwie może na tydzień 30km. Krótkie odcinki drogi tylko po to żeby ją przegonić. Samochodzik nigdy nie był żyłowany, olej i filtry często zmieniane, nawet częściej niż producent każe.
-
- KLUBOWICZ
- Posty: 1316
- Rejestracja: środa, 28 maja 2008, 22:48
- Renault: Renault 19
- Silnik: 1,8
- Lokalizacja: kocialin
Teoretycznie oleju tam nie powinno być ale przez odmę i nieszczelność turbiny może się tam dostawać oliwa...
jeśli będzie parę kropel to oki ale jeśli tam będzie jezioro to zastanowił bym się nad zdiagnozowaniem odpowiednim turbiny
jeśli będzie parę kropel to oki ale jeśli tam będzie jezioro to zastanowił bym się nad zdiagnozowaniem odpowiednim turbiny
Podobno na świecie szaleje jakiś kryzys. Ale my postanowiliśmy w nim nie brać udziału. J.Clarkson
To faktycznie cos z tym wieprzem nie tak..moze do weteryniarza? alafigop pisze:Im wieprza przerwa tym więcej dymu.
Zakladam ze bez rozebrania silnika wiele sie nie dowiesz. Mi 1,5dci w MII kopcil i wciagal olej, jak ciekl mi wtryskiwacz i wypalilo dziure w bloku obok tloka i zarl olej w takich ilosciach jak piszesz. Skonczylo sie niestety wymiana silnika, ale u Ciebie moze tak zle nie bedzie, o ile w miare szybko sie tym zajmiesz. A braku mocy w aucie tez nie odczuwalem.
Ale mi oleju nie ubawy w czasie jazdy. Mogę walić kilometrów tysiąc i nic nie ubywa. Olej traci się tylko i wyłącznie w czasie rozruchu bądź spieprza kiedy silnik nie pracuje. Gdyby to była turbina to w czasie jazdy by mi olej ubywał. Zauważyłem też kiedy mam stan oleju w normie, tzn. na miarce pokazuje go max to ten ubywa raz dwa do pewnego stopnia. Natomiast kiedy zejdzie do wiekrzej połowy miarki, ubytek zwalnia ale z tym ze nie przestaje go ubywać. Krótko mówiąc im więcej oleju to prędzej go ubywa a jak już go mało jest to ubytek spowalnia.
Ale zobacze, sprawdze te przewody, lukne na turbinke.
Dzieki za pomoc.
pozdrawiam
Ale zobacze, sprawdze te przewody, lukne na turbinke.
Dzieki za pomoc.
pozdrawiam